Miejsce zajmowane przez wszelakie dane zapisane na kartach pamięci urządzeń elektronicznych mierzone są powszechnie w kilo i megabajtach. Pewien profesor, o swojsko brzmiącym nazwisku, John Kubiatowicz z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, postanowił tę wartość wyrazić w jednostkach masy.
Z przeprowadzonych przez niego badań wynika, że różnica pomiędzy wagą "pustego" czytnika Kindle, a wagą urządzenia zapełnionego 4GB e-booków wynosi 1 attogram czyli 0.000000000000000001g. Jest to mniej więcej tyle ile waga jednej cząsteczki DNA lub przeciętnego wirusa (nie komputerowego oczywiście). Podczas swoich obserwacji ustalił, że ilość elektronów przechowujących dane nie zmienia się, wzrasta natomiast poziom posiadanej przez nie energii. Stosując zatem teorię równoważności masy i energii Alberta Einsteina E=mc2 ustalił, że elektrony posiadające większą energię mają też większą masę.
Zatem 3 500 e-booków zajmujących 4GB miejsca w pamięci Kindle i ważących 0.000000000000000001g w przełożeniu na tradycyjne publikacje książkowe ważyłyby łącznie około 2 ton.
Źródło, Źródło zdjęcia
Odwiedź nas
1 komentarze:
i kto by w to wierzył "3500 ebooków zwieksz masę o 0,00000001" - ŻAL
Prześlij komentarz
Pamiętaj, że komentarze służą wyrażeniu opinii na temat zamieszczonych postów. Zachowaj szacunek do innych czytelników bloga. Spam i wulgarne treści będą usuwane.