Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1961 roku, ówczesny I sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego oraz premier ZSRR, Nikita Chruszczow, aby zachować wszystkie punkty protokołu dyplomatycznego podarował prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Johnowi Kennedy'emu, psa. Nie był to jednak zwykły pies, a pies ze swego rodzaju "kosmicznym rodowodem".
W latach 50 i 60 ubiegłego stulecia Związek Radziecki jak i Stany Zjednoczone za wszelką cenę chciały wygrać wyścig o podbój kosmosu. Rosjanie na szeroką skalę prowadzili eksperymenty z wysyłaniem zwierząt w przestrzeń kosmiczną i umieszczanie ich na orbicie okołoziemskiej. Któż nie pamięta Łajki, suczki, która jako pierwsza zagościła w przestrzeni kosmicznej, wystrzelona w nią w satelicie Sputnik 2 w listopadzie 1957 roku? Niestety rosyjscy naukowcy nie zaplanowali tego lotu w taki sposób aby Łajka szczęśliwie mogła powrócić na Ziemię.
Więcej szczęścia miała Striełka, która wraz z drugą suczką Biełką, znalazła się na orbicie okołoziemskiej w sierpniu 1960 roku będąc pasażerem Sputnika 5. Psy zapisały się na kartach historii jako pierwsze zwierzęta, które odbyły lot orbitalny i wróciły na Ziemię żywe. Striełka w parze ze swą koleżanką stały się bohaterkami narodowymi Kraju Rad i w niedługim czasie powiła sześć szczeniąt, a wśród nich Puszynkę.
To właśnie Puszynka szczęśliwie, bądź nie, w 1961 roku odbyła daleką podróż za ocean u boku najważniejszej persony Związku Radzieckiego w tamtym czasie. Stała się darem jaki Nikita Chruszczow przekazał ówczesnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Johnowi Kennedy'emu, jako prezent dla jego córki Caroline Kennedy.
Zawsze wierzono, że Puszynka przez wiele lat szczęśliwie żyła w rodzinie Kennedych i wraz z ich psem Charlie doczekała się czterech szczeniąt nazwanych White Tips, Blackie, Butterfly i Streaker.
Jak jednak po latach Caroline Kennedy wyznała w telewizyjnym programie The Daily Show, rodzina Kennedych tak na prawdę nie wiedziała jak się pozbyć Puszynki bo okazała się niezwykle niesfornym psem, który najwyraźniej nie lubił Amerykanów i gryzł wszystkich, których napotkał. Ostatecznie suczkę przygarnął i zaopiekował się nią ogrodnik z Białego Domu stając się jej nowym właścicielem.
FAKTY:
- Łajka okres szczenięctwa przeżyła na ulicach Moskwy. Schwytano ją jako bezpańskiego psa i wraz z innymi przekazano do Instytutu Medycyny Lotniczej w celu wykorzystania w badaniach nad eksploracją kosmosu.
- Oprócz Biełki i Striełki na pokładzie Sputnika 5 było jeszcze 6 czarnych i 6 białych myszy, muszki owocowe, bakterie, trzykrotka oraz nasiona wielu roślin
- Lot Sputnika 5 trwał 24 godziny, a wszystkie żywe stworzenia towarzyszące Biełce i Stiełce podczas lotu na orbitę okołoziemską wróciły bez szwanku na Ziemię. Jedynie Biełka w wyniku zawrotów głowy zwymiotowała podczas lotu.
- Wypchane ciało Biełki stanowi eksponat muzealny w Moskwie, a Striełka stała się atrakcją objazdowej wystawy kosmonautycznej
- Czasem "Zimnej Wojny" nazywany jest okres w latach 1947-1991 będący stanem rywalizacji ideologicznej, politycznej i militarnej pomiędzy ZSRR oraz krajami od niego zależnymi skupionymi w Układzie Warszawskim, zwanych blokiem komunistycznym, a pozostałymi państwami niekomunistycznymi zrzeszonymi w ramach NATO, pod przywództwem Stanów Zjednoczonych
Może Cię też zainteresować:
Najbardziej nieustraszone zwierzę świata według księgi rekordów Guinnessa
KORO - choroba znikającego penisa
Jak Działa Lusterko Wewnętrzne W Samochodzie
Odwiedź nas
A ja polecam kapitalną bajkę nawiązującą właśnie do lotu tych piesków: "Biała i Strzała podbijają kosmos". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObejrzałem tylko krótki fragment na początku i faktycznie prezydent USA dzwoni do Chruszczowa z podziękowaniami za psa. Dzięki za bajkę, przyda się do obejrzenia z dzieciakami.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawostka! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nad takimi rzeczami się nie zastanawiałem, ale w sumie jest to swoista ciekawostka. Dla mnie bardzo fajnym sposobem gdy ktoś ma psiaka, jest jego regularna pielęgnacja. Dlatego gdy odkryłem sklep groomerski https://sklep.germapol.pl/ to wtedy wiedziałem, że to będzie idealne miejsce do zakupów.
OdpowiedzUsuńWOW wielu z tych rzeczy nie wiedziałam. Super się czytało
OdpowiedzUsuńMateusz ja też kupuje od czasu do czasu w sklepie groomerskim różne kosmetyki i preparaty do pielęgnacji mojego pupila ;)